O godzinie 18.00 w dniu 8 czerwca 2015 r. Zbigniew Stonoga, oszukany przez państwo biznesman, ktòry od kilku lat walczy z patologiami władzy w Polsce i założył ostatnio własną gazetę, zaczął publikować wszystkie tomy akt śledztwa w sprawie afery podsłuchowej.
https://www.facebook.com/gazetastonoga/photos_stream?tab=photos_albums
Z godziny na godzinę opinia publiczna wstrząsana była kolejnymi sensacjami związanymi z ujawnionymi dokumentami, jednak wszystkie media kontrolowane przez władzę lub jej sprzyające, nabrały wody w usta. Do godziny 2 w nocy, gdy Stonoga publikował już trzynasty tom akt, nie ukazała się nigdzie najmniejsza wzmianka o wydarzeniu, choć portale społecznościowe i media opozycyjne huczały od informacji, a premier Kopacz na wczesny ranek miała już wezwać Prokuratora Generalnego.
Informacji, a nawet najmniejszej wzmianki nie znaleźliśmy do godziny 3 rano na portalach TVN24, Onet, Gazety Wyborczej, Interii, WP.
Informacje pokazały się dopiero rano, czyli po kilkunastu godzinach.
Zjawisko to charakterystyczne jest dla mediòw zależnych od władzy, ktòre nie przekazują informacji politycznych z potrzeby publicznego obowiązku, lecz potrzebują ustalenia skoordynowanej narracji ustalonej przez swojego dysponenta politycznego.
Kilkunastogodzinne opòźnienie w podaniu informacji, o ktòrych „kipiał” internet i ktòra stanowi poważny wstrząs polityczny dla rządu, pokazuje dobitnie, jak wygląda w obecnie w Polsce sytuacja z wolnością mediòw.
9.06.2015