Po opublikowaniu przez Zbigniewa Stonogę fotokopii akt śledztwa prowadzonego w sprawie afery podsłuchowej, z ktòrych wynika, że prokuratura zamiast ścigać winnych, mataczy, kierując śledztwo na poboczne tory, autor publikacji został na kròtko zatrzymany, a w domu i we wszystkich oddziałach jego firmy przeprowadzono rewizje.
Następnego dnia profil „Gazety Stonoga”, liczący ok 100 000 fanòw, usunięty został z Facebooka. Nie usunięto opublikowanych tam akt śledztwa ukazujących matactwa prokuratury w sprawie afery podsłuchowej, lecz cały fanpage gazety. Usunięcie postòw z powodu cenzury dokonywane jest na FB często, pisaliśmy już o tym kilkakrotnie. W tym przypadku nastąpiło to prawdopodobnie na uzasadnione żądanie prokuratury, ktòra zarzuciła Stonodze upublicznienie danych osobowych w zamieszczonych materiałach.
Problem jednak w tym, że łatwo można było usunąć inkryminowane materiały zamieszczone w kilkunastu postach. Usunięto jednak cały fanpage niewygodnej dla władzy gazety, na ktòrym znajdowało się wiele innych demaskujących przestępstwa władzy materiałòw, jak najbardziej legalnie tam zamieszczonych. Z pewnością nie można tego tłumaczyć trudnościami technicznymi.
Skasowano też nowy profil gazety, choć nie zawierał żadnych niedozwolonych treści. W ciągu dwòch godzin od założenia „polubiło” go 40 tysięcy osòb, po czym został usunięty przez Facebooka. Profil założono po raz trzeci…
Należy uznać, że jest to kolejny atak na wolność słowa w Polsce.
10.06.2015 (tt)