Kontrowersyjne zachowania policji miały miejsce w Warszawie w dniu 19.10.2015 r.
Po debacie Szydło-Kopacz policja skontrolowała autobus, ktòrym przyjechała kandydatka PiS na premiera. Podobno autobus był… przeładowany. Nie wiadomo nic o podobnej kontroli środka transportu, ktòrym przyjechała premier Ewa Kopacz.
Kilka godzin wcześniej podczas konferencji prasowej zwołanej w ramach protestu przeciw naruszaniu prawa przez kierownictwo TVP, policjanci wylegitymowali Janusza Korwina-Mikke. W trakcie kontroli policjant tłumaczył się z absurdalnej sytuacji: „Takie dostałem polecenie”. Poniżej nagranie:
Obie te akcje pokazują atmosferę panującą na kilka dni przed wyborami. Trudno odczytać intencje mocodawcòw, jednak tego typu demonstracje wywołałyby skandal w każdym kraju demokratycznym. Czy opinia publiczna dowie się, kto wydał polecenie nadużywania uprawnień przez funkcjonariuszy?
20.10.2015