Menu Zamknij

Zatrzymanie rosyjskiego rajdu to naruszenie praw obywatelskich.

Pod wymyślonym pretekstem polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zakazało wjazdu na teren Polski nacjonalistycznej grupie motocyklistów rosyjskich, którzy planowali odbyć doroczny rajd z okazji zwycięstwa nad Niemcami w czasie II Wojny Światowej.
Ma to związek z obecną sytuacją polityczną po agresji Rosji na Ukrainę.

Trzeba jednak zauważyć, że działanie to narusza szereg praw obywatelskich – wprowadza zasadę odpowiedzialności zbiorowej i narusza prawo do wypowiedzi i manifestowania swoich poglądów. Prawa te dotyczą nie tylko Polakòw, ale też obywateli innych państw, ktòrzy przebywają na terytorium Rzeczypospolitej.
Gdyby zakazano wjazdu konkretnym osobom, np. wg listy osób objętych sankcjami, działanie takie byłoby bardziej zrozumiałe. Żonglowanie jednak prawem dla celów politycznych wzbudza najwyższe zaniepokojenie, zwłaszcza, że z podobnymi zachowaniami obecnej władzy wobec własnych obywateli mamy do czynienia już od dawna,.

Pomijamy fakt, że decyzja MSZ wydaje się głupotą polityczną – zamiast zignorować go i nie nagłaśniać rajdu, który tak jak co roku przejechałby niezauważony – tworzy się wielkie zamieszanie, które musi skutkować retorsjami, np. zablokowaniem w przyszłości przejazdu Rajdu Katyńskiego przez Rosję. Uzasadniona jest też reakcja Rosji wytykająca polskiemu MSZ-owi polityczny charakter jego decyzji o zablokowaniu wjazdu „Nocnych wilkòw”. Nie wiadomo też, dlaczego MSZ zajął się sprawą, która nie leży w jego kompetencjach. Jeszcze kilka dni temu premier Ewa Kopacz twierdziła, że wjazd motocyklistów zależy od decyzji celników i służb granicznych.

Przede wszystkim jednak bulwersujące jest kolejne już używanie prawa w dowolny, instrumentalny sposób, dokładnie taki sam, jaki stosuje Rosja, wymyślając zakazy np. importu produktów z nielubianych państw pod pretekstami o sanitarnym charakterze. Niedopuszczalne jest antycypowanie ewentualnych wykroczeń, jakich mogliby się dopuścić nacjonaliści rosyjscy – dopòki nie naruszyli prawa, nie mogą podlegać ograniczeniom praw obywatelskich. 

24.04.2015

Zespół Monitoringu Wolności Słowa