Jak podali organizatorzy, sąd uchylił wczoraj decyzję prezydenta Sopotu i Wojewody Pomorskiego, o której informowaliśmy dwa tygodnie temu. Wojewoda Oomorski obciążony został kosztami postępowania.
Szczegóły tutaj: http://trojmiasto.koliber.org/legalnie-pod-domem-premiera/
Oto komentarz jednego organizatorów manifestacji znaleziony na Facebooku:
Wiecie dlaczego urzędnicy nie chcieli nam pozwolić?
Pierwszy powód – zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego ten argument można wyśmiać tak jak kibice Niemiec Brazylijczyków
Drugi – Spokój mieszkańców. Super. Zakażmy parad gejowskich bo na spokój bardziej działają. I na ciśnienie.
Trzeci to taki, że na dużym skwerze grupka stu-dwustu osób się nie zmieści i poczują się w obowiązku zaatakować mały plac zabaw i zdobyć go jak Korwin serca młodych kuców. Przy tym trzecim nasz kolega postanowił nieco potrollować i machał na sali sądowej wyciągniętymi z rękawa mapkami terenu pokazującymi absurd sytuacji. Wygraliśmy batalię sądową. Mina wojewody musi być teraz bezcenna. Chyba że jest cwany i z zemsty postanowi zamknąć jakiś stadion
Na marginesie zdarzenia warto odnotować niebywałą skargę wojewody, skierowaną do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, na brak działań policji w stosunku do małej grupki ludzi, którzy zebrali się mimo zakazu demonstracji.
http://wpolityce.pl/polityka/204422-o-demonstracji-pod-domem-tuska-wojewoda-nie-dosc-ze-zlamal-konstytucje-to-jeszcze-mial-pretensje-do-policji-o-to-ze-nie-palowala
9.07.2014