Trwają nękające działania wobec osòb przeciwnych rządzącej ekipie. Mają one charakter systematycznego zniechęcania obywateli do aktywności skierowanej przeciw władzy. Pisaliśmy już o licznych nadużyciach służb policyjnych, działających pozornie w granicach prawa, lecz konsekwentnie realizujących represyjne cele.
W tym tygodniu, 11.03.2015 r., policjantòw wykorzystano przeciw kandydatowi na urząd Prezydenta RP dawnemu działaczowi opozycji i więźniowi politycznemu PRL, posłowi trzech kadencji Sejmu, Adamowi Słomce. Wraz z kilkoma osobami usiłował on wziąć udział w spotkaniu z Bronisławem Komorowskim, ktòre odbyło się na terenie starej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, Gdy Słomce nie udało się dostać na spotkanie, ponieważ odbywało się ono wyłącznie z udziałem osòb wyselekcjonowanych wg ściśle ustalonej listy, bezkonfliktowo opuścił on wraz z osobami towarzyszącymi teren uniwersytetu. W tym momencie doszło do zaskakującej akcji funkcjonariuszy policji, ktòrzy na ul. Krakowskie Przedmieście zatrzymali Słomkę żądając od niego okazania dowodu osobistego. Na pytanie o powòd, kandydat na urząd prezydenta usłyszał, że… może on być osobą poszukiwaną lub zaginioną. Ponieważ powyższe twierdzenia brzmiały jak żart, a wcześniej za Słomką podążał tajniak, ktòry dzwonił gdzieś i w sposòb oczywisty przyczynił się do bezprawnej interwencji, działacz opozycji odmòwił okazania dokumentòw, uznając sytuację za pròbę zastraszenia. Po niemal godzinnej dyskusji i przybyciu wyższego rangą dowòdcy, zdarzenie udało się zakończyć bez awantury – policjanci odstąpili od legitymowania i potwierdzili podejrzenia Słomki.
Przebieg zdarzeń został niemal w całości sfilmowany. Warto zobaczyć ostanie minuty nagrania, w ktòrych dowòdca potwierdza, że jego podwładni zostali wykorzystani do akcji przez osoby trzecie, niezidentyfikowanych decydentòw (50:52).
14.03.2015